środa, 2 lipca 2014

Rozdział 1

*Ross*
Obudziły mnie promienie słoneczne przedostające się przez zasłony, odruchowo spojrzałem na zegarek aby sprawdzić godzinę.
-Cholera mam 15min ! - krzyknąłem sam do siebie i wbiegłem do łazienki, Calum i reszta mnie zabiją.
Wziąłem szybki prysznic, przeczesałem włosy i przebrałem się. Po skończeniu rutynowych czynności spojrzałem ostatni raz na zegarek, który wskazywał za 5 min 12, - Uff mam 5 min powinienem  zdążyć.
Zbiegłem na dół nie jedząc śniadania wyszedłem z domu,przyjaciele czekali już na mnie w umówionym miejscu czyli na plaży.
-Siema Ross- krzyknęli wszyscy razem
-Elo- odpowiedziałem i dosiadłem się do nich.
-Widzę tym razem bez Mai - zaśmiał się Ell, a za nim reszta
-Ellington przestań mi zazdrościć dziewczyny i znajdź w końcu swoją- odgryzłem  i zacząłem sie opalać.
Zapewne reszta robiła miny typu : WTF ?!
Moje opalanie nie trwało długo bo każdy chciał iść popływać, a raczej kto pierwszy kogo podtopi, oczywiście nie obyło się bez podrywania przypadkowych dziewczyn. Ja niestety nie mogłem tego robić bo jag by się Maia dowiedziała to by mi żyć nie dała, ale za to trochę przeszkadzałem w tym przyjaciołom.
Po całym dniu spędzonym na plaży udałem się do domu żeby się przebrać i zadzwonić po moją dziewczynę no bo w końcu są wakacje więc trzeba się wyszaleć dlatego Tom wymyślił abyśmy wszyscy udali się na impreze do knajpy jego znajomego. Była godzina 21 wszedłem po cichu do domu aby nie obudzić mamy ale ona niestety nie spała.
-A gdzie to się wybierasz? - zapytała dosyć spokojnie
-Aaaa wychodzę z przyjaciółmi
-Zanim gdziekolwiek pójdziesz skoczysz mi do sklepu bo rano mam zamiar robić ciasto, chyba nie zapomniałeś, że jutro idziemy odwiedzić moją starą przyjaciółkę ?
-Oczywiście, że nie zapomniałem - skłamałem
-No dobrze, pieniądze i lista zakupów leżą na stole- powiedziała i udała się w stronę swojego pokoju.
Ja również udałem się do swojego pokoju w celu przebrania się, żeby potem nie musieć tego robić.
Założyłem na siebie dżinsy, białą bluzkę i czarną skórzaną kurtkę,przeczesałem włosy i wypsikałem się perfumami, gotowy zszedłem na dół i zabrałem kartkę i pieniądze ze stolika, wyszedłem z domu i skierowałem się do pobliskiego supermarketu.

*Laura*

-Vanessa !! - wydarłam się na cały dom
-Czego chcesz ? - warknęła
-No ty chyba sobie żartujesz, że pożyczę ci  moje buty na tą twoją głupią imprezę !
-No proszę Lau, przecież wiesz, że wychodzę raz na ruski rok bo mam pracę na planie-powiedziała i zrobiła takie szczenięce oczka
-Dobra bierz je- burknęłam
-Dziękuję, jesteś kochana!- krzyknęła i mnie przytuliła
-A ty na pewno nie chcesz ze mną iść ? - zapytała
- Nie dzięki, posiedzę w domu
-Jak chcesz- odpowiedziała i wyszła.
Już miała udać się do swojego pokoju żeby zadzwonić po Margaret i Raini ale zatrzymała mnie mama.
-Laura posłuchaj jutro przychodzi do mnie moja stara znajoma, dobrze by było gdybyś udała się do sklepu i kupiła  jakieś ciastka i chipsy oraz jakiś sok
-No mamo ! jest koło 21- jęknęłam
-Jak pójdziesz mi do tego sklepu to Raini i Margaret będą mogły zostać na noc.
-Ok ! Gdzie lista zakupów ? - zapytałam szybko
-Wszystko jest na blacie w kuchni- odpowiedziała, a ja wzięłam pieniądze oraz kartkę i wyszłam z domu w stronę sklepu.
Doszłam tam po 5min i zaczęłam szukać rzeczy z listy, wykreślając te co już mam.
Po  kilku minutach w koszyku znalazły się już wszystkie potrzebne rzeczy więc udałam się w stronę kasy,
na szczęście o tej godzinie nie było za dużego ruchu, dlatego wszystko poszło zwinnie. Kiedy już wyszłam ze sklepu wzięłam do ręki jeszcze raz kartkę żeby upewnić się czy aby na pewno mam wszystko, okazało się, że zapomniałam kupić czegoś do picia i zaczęłam się wracać cały czas patrząc na kartkę i przez to wszystko wpadłam na kogoś, a wszystkie zakupy tej osoby wpadły wprost na mnie. Z tego co widziałam na mojej sukience jak i głowie między innymi była mąka i jajka.
-O mój boże przepraszam!
Po głosie zrozumiałam, że to jakiś chłopak, pomógł mi wstać i moim oczom ukazał się wysoki blondyn o czekoladowych oczach, zestresowałam się straszliwie dlatego wzięłam z jego ręki moje zakupy i uciekłam w stronę domu. Boże jak to musiało wyglądać.
Zdyszana weszłam do domu, rzuciłam zakupy do kuchni i pobiegłam do pokoju, tam szybko przebrałam brudne ciuchy i zeszłam na dół, ale zapomniałam, że na włosach miała jajka.
- Jezu jak ty wyglądasz ! - zaczęła mama
-Długa historia mamo - odpowiedziałam
-Przez to też nie kupiłam nic do picia, najwyżej rano pójdę.
- Dobrze nic się nie stało, ja pójdę - odpowiedziała i zaczęła wypakowywać zakupy.
Ja udałam się do swojego pokoju, wzięłam prysznic, umyłam włosy i przebrałam się w pidżamę. Chciało mi się spać dlatego stwierdziłam, że jutro spotkam się z przyjaciółkami.
Położyłam się do łóżka, mam nadzieję, że już go nie spotkam- powiedziałam sama do siebie i zasnęłam.

*Ross*
 Po niefortunnym wypadku, wróciłem do sklepu i kupiłem jeszcze raz jajka i mąkę, było mi strasznie głupio z powodu tego co jej się przytrafiło ale nawet nie zdążyłem jej przeprosić bo uciekła. Po 10 min byłem już w domu, moja mama spała więc zaniosłem wszystko do kuchni i wyszedłem zamykając drzwi do knajpy.
Wszyscy już tam na mnie czekali.
-Ross, czemu tak długo ? -zaczęła Maia
-A mama coś tam ode mnie chciała - odpowiedziałem i dałem jej buzi w policzek na przywitanie
-No to co idziemy się bawic ?! - krzyknął Calum
I weszliśmy do clubu.

____________________
I jak wam się podoba rozdział 1 ? Tak wiem jest nudny ale akcja rozpocznie się dopiero od 2 :)
Do następnego.
~Suzanne. ♥





4 komentarze:

  1. Rozdział jest bardzo fajny!!!
    A blog zapowiada się ciekawie :-)
    Czekam na next!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się super opowiadanie :)
    Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być nawet sie spoko zapowiada. Mam nadzieję że będziesz szybko wstawiac rozdziały

    OdpowiedzUsuń