*Ross*
Zabawa trwała w najlepsze, wszyscy świetnie się bawili, wszyscy prócz mnie. Ja cały czas musiałem siedzieć przy loży z moją dziewczyną, super zabawa.W pewnym momencie do Mai zadzwonił telefon, po rozmowie jaką prowadziła wywnioskowałem, że rozmawia ze swoją mamą.
-Coś się stało?- zapytałem po skończonej rozmowie.
-Wiesz Ross, ja muszę już wracać, mama się źle poczuła.- odpowiedziała ze smutkiem.
-Dobrze nic nie szkodzi, odprowadzić cię?- zapytałem z troską.
-Nie dzięki, tata po mnie przyjedzie- odpowiedziała i się z nią pożegnałem.
Kiedy już wyszła z klubu zamówiłem sobie drinka i dołączyłem do przyjaciół.
*Rano*
Wstałem z ogromnym bólem głowy, ale zaraz, zaraz jestem u siebie w pokoju, jak to możliwe?
Wyszedłem z łóżka i udałem się do łazienki, przepłukałem twarz zimną wodą i zszedłem na dół, aby zjeść śniadanie.
-Cześć mamo- przywitałem się ze swoją rodzicielką.
-Ross siadaj musimy porozmawiać- powiedziała lekko zdenerwowana więc posłusznie usiadłem przy stole.
-Po 1 wczoraj do domu przyprowadziła cię policja twierdząc, że razem z twoimi kolegami pływaliście w basenie naszej sąsiadki, a co gorsza, twój przyjaciel Calum ukradł jej psa, a ty razem z resztą utopiliście jej kurczaki. Dlatego masz zakaz na wychodzenie na imprezy przez miesiąc.
-Że coooo?!- przerwałem jej
-No to, a po 2 idź się przyszykuj bo dzisiaj wychodzimy.
-Dobra, tyko zjem śniadanie- odpowiedziałem jej i zacząłem przygotowywać sobie tosty.
*Laura*
Obudziło mnie pukanie mojej siostry.
-Co chcesz?- zapytałam na wpół przytomna
-Emmm..no wiesz wczoraj na tej imprezie niechcący zepsułam twoje buty- powiedziała na jednym tchu i uciekła z mojego pokoju.
Dotarło to do mnie dopiero po 5min, więc szybko wstałam z łóżka, nie miałam zamiaru jej gonić czy naskarżyć rodzicom, wolałam po prostu się zemścić za popsucie moich najukochańszych butów.
Kiedy upewniłam się, że Van nie ma w pokoju, weszłam do niego i poplamiłam jej ulubioną sukienkę wybielaczem i schowałam ją z powrotem do szafy i wyszłam z pokoju siostry.
-Co tak pachnie?- zapytałam schodząc na dół
-Robię naleśniki, siadaj zaraz będą gotowe - odpowiedziała mama
A ja siadłam na przeciwko mojej siostruni i spiorunowałam ją wzrokiem.
*Vanessa*
Laura miała jakiś za dobry humor jak na nią, po skończonym posiłku udałam się do swojego pokoju, aby przebrać się w swoją ulubioną sukienkę bo dzisiaj było wyjątkowo gorąco, w końcu są wakacji co się dziwić. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej ubranie, ale to w jakim stanie było strasznie mnie zszokowało. Laura - powiedziałam sama do siebie i pobiegłam z sukienką w ręce do pokoju mojej siostry.
-Co to ma być?! - krzyknęłam i rzuciłam jej sukienkę na łóżko.
-Hmm o ile się nie mylę to jest jakieś twoje ubranie- odpowiedziała i poszła do łazienki.
JESZCZE ZOBACZYMY!- wykrzyczałam i wybiegłam z jej pokoju bo nie miałam już za wiele czasu, przecież zaraz ma odwiedzić nas stara znajomy mamy i taty.
Wbiegłam do łazienki, wzięłam szybki zimny prysznic, ubrałam się w sukienkę w kwiatki, zrobiłam sobie makijaż i gotowa zeszłam na dół do rodziców i Laury.
*Ross*
Siedziałem z mamą w samochodzie w drodze na to głupie spotkanie, ugh wolałbym siedzieć z Calum'em, Tom'em i Ell'em.
Po ok 8 min jazdy zatrzymaliśmy się przed wielkim białym domem, wysiedliśmy z mamą z samochodu i poszliśmy w kierunku drzwi.Otworzyła nam średniego wzrostu kobieta na ok wyglądająca na wiek mamy.
Kiedy przekroczyłem próg nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem.
A ujrzałem tam tą samą dziewczynę na które wpadłem w tedy koło sklepu.
-Witaj Ellen- przywitała się moja rodzicielka
-Dzień dobry- dołączyłem
-Stormie to mój mąż Damiano, a to moje dwie córki Vanessa wskazała na czarnowłosą i Laura pokazała na brunetkę.
-Dzień dobry- powiedziały razem
-To mój syn Ross- przedstawiła mnie matka.
No dobrze! To my może porozmawiamy, a dzieci niech się się lepiej poznają. - rzekłam Ellen
My już się znamy z Laurą- wypaliłem nagle, a brunetka poczerwieniała na twarzy.
Taak? A skąd- zapytała siostra Laury.
__________________
I jak rozdział 2? Mam prośbę moglibyście pomóc w promowaniu bloga? Bardzo mi na tym zależy :)
Do następnego.
~Suzanne. ♥

Super :)
OdpowiedzUsuńJest git!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!!!!
Super :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
Świetny :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)