* Ross*
[...] Taak? A skąd- zapytała siostra Laury.
Już miałem się odezwać, ale przerwała mi brunetka:
- To..jest..ten..noo....ZNAJOMY RAINI!
W mojej głowie krążyło tylko jedno pytanie: Kto to jest do kurde Raini?
-No dobrze- odpowiedziała Vanessa, a rodzicie wzruszyli ramionami.
Gdy nasze mamy i ojciec Laury i Vanessy ruszyli w stronę kuchni, ja poszedłem za Laurą i jej siostrą do pokoju którejś z nich po tabliczce na drzwiach: ''Pokój Vanessy wstęp wzbroniony'' domyśliłem się, że jest to pokój jej siostry, ciekawe czemu akurat do niej?
Czarnowłosa chyba domyśliła się o czym rozmyślam i w między czasie powiedziała pół głosem:
- Ona nie lubi jak ktoś obcy wchodzi do jej pokoju.
Kiedy weszliśmy za bardzo nie wiedziałem co powiedzieć. Po sekundzie namysłu, odezwałem się pierwszy..
- Słuchaj, przepraszam Cię jeszcze raz za tamten wczorajszy wypadek- powiedziałem nieśmiało.
Dziewczyna złożyła ręce i spojrzała w bok z oburzeniem.
Dziewczyna złożyła ręce i spojrzała w bok z oburzeniem.
-Zaraz, zaraz jaki wypadek?- zapytała zdziwiona Van.
-Nie interesuj się - warknęła brunetka.
*Laura*
Ten Chłopak od początku nie przypadł mi do gustu. Mam nadzieję, że szybko sobie stąd pójdzie.
*Laura*
Ten Chłopak od początku nie przypadł mi do gustu. Mam nadzieję, że szybko sobie stąd pójdzie.
-To może poznamy się lepiej?- zapytała moja siostra
-Z nim mam się zapoznawać? W życiu..-odpowiedziałam natychmiast
-Przesadzasz.. -wtrącił się blondyn
-Wiecie co? Nie chcę mi się tu z wami siedzieć idę do siebie, nara - powiedziałam wyszłam z pokoju zostawiają ze zdziwioną Van.
-Wreszcie u siebie- powiedziałam wchodzą do pokoju.
Zadzwoniłbym po Raini i Margaret, ale póki jest tu ten kretyn nie ma mowy. Z nudów usiadłam przy pianinie i zaczęłam dopracowywać moją piosenkę, przynajmniej trochę się rozluźnię. Po 10min grania była już skończona i kiedy już zamknęłam mój 'notatko-pamiętnik' usłyszałam klaskanie. Obróciłam się aby zobaczyć kto to, zapewne już wiecie o kim mowa..stał tam Ross!
-Co ty tu robisz?! - wydarłam się.
-Spokojnie, chciałem przyjść pogadać, ale usłyszałem jak pięknie grasz oraz śpiewasz dlatego nie chciałem przeszkadzać i czekałem aż skończysz. - tłumaczył się nerwowo
-Nie prawda! Ja nie gram ani nie śpiewam wypad z mojego pokoju, ale to już!- krzyknęłam i wypchnęłam go za drzwi, a następnie zamknęłam je na klucz.
-Bezczelny!- syknęłam i walnęłam się na łóżko.
*Vanessa*
- I co? Pogodziliście się?- zapytałam blondyna, kiedy wszedł do pokoju.
-No coś ty nawrzeszczała na mnie i wyrzuciła mnie- odpowiedział zasmucony na co ja się zaśmiałam.
-To typowe dla niej zachowanie, jeszcze się przekona zobaczysz- pocieszyłam go.
-Wiesz co? Zresztą wsi mi już to.
Miałam już się odezwać, ale przerwał mi głos mamy Ross'a.
-Kochanie wychodzimy!
-Miło było cię poznać,pa - pożegnał się i wyszedł, więc ja postanowiłam udać się do pokoju siostry i z nią porozmawiać. Pukałam, pukałam i pukałam, ale nikt nie otworzył, a drzwi były zamknięte na klucz. Pewnie zasnęła powiedziałam sama do siebie i poszłam na dół żeby pomóc rodzicom w sprzątaniu, ale oni już skończyli.
Zrezygnowana poszłam do pokoju, zmyłam makijaż, wzięłam prysznic i ubrałam pidżamę.
Po skończeniu nocnych czynności włączyłam sobie na mp3 muzykę i udałam się w krainę snów.
*Rano*
Obudził mnie budzik, zegarek wskazywał 6:30 rano. Koniec leniuchowania czas do pracy.
Wygramoliłam się z łóżka i poszłam do łazienki gdzie odbyłam typowe poranne czynności, założyłam na siebie TEN zestaw i udałam się do kuchni. Miałam jeszcze jeszcze 20 min więc zrobiłam sobie płatki, po skończonym posiłku wsiadłam w samochód i udałam się do studia.
*Laura*
Wstałam z bólem głowy i zorientowałam się, że zapomniałam wczoraj się przebrać i wykąpać więc udałam się do łazienki. Wzięłam szybki zimny prysznic, nałożyłam naturalny makijaż i ubrałam TO, włosy wyprostowałam i spięłam w kucyk. Gotowa zeszłam na dół i zrobiłam sobie tosty, moich rodziców jak i siostry nie było 'normalne'. Kiedy już zjadłam posiłek zadzwoniłam do przyjaciółki.
-Hej Raini.
-O hej Lau.
-Idziemy na jakieś zakupy? Oczywiście z Margaret.
-No pewnie! Tak w ogóle właśnie miałam do ciebie dzwonić, nie uwierzysz czego się dowiedziałam!!
__________________
Rozdział 3 z małym opóźnieniem, ale jest. I jak wam się podoba?
Do następnego.
~Suzanne. ♥
Po skończeniu nocnych czynności włączyłam sobie na mp3 muzykę i udałam się w krainę snów.
*Rano*
Obudził mnie budzik, zegarek wskazywał 6:30 rano. Koniec leniuchowania czas do pracy.
Wygramoliłam się z łóżka i poszłam do łazienki gdzie odbyłam typowe poranne czynności, założyłam na siebie TEN zestaw i udałam się do kuchni. Miałam jeszcze jeszcze 20 min więc zrobiłam sobie płatki, po skończonym posiłku wsiadłam w samochód i udałam się do studia.
*Laura*
Wstałam z bólem głowy i zorientowałam się, że zapomniałam wczoraj się przebrać i wykąpać więc udałam się do łazienki. Wzięłam szybki zimny prysznic, nałożyłam naturalny makijaż i ubrałam TO, włosy wyprostowałam i spięłam w kucyk. Gotowa zeszłam na dół i zrobiłam sobie tosty, moich rodziców jak i siostry nie było 'normalne'. Kiedy już zjadłam posiłek zadzwoniłam do przyjaciółki.
-Hej Raini.
-O hej Lau.
-Idziemy na jakieś zakupy? Oczywiście z Margaret.
-No pewnie! Tak w ogóle właśnie miałam do ciebie dzwonić, nie uwierzysz czego się dowiedziałam!!
__________________
Rozdział 3 z małym opóźnieniem, ale jest. I jak wam się podoba?
Do następnego.
~Suzanne. ♥
Czemu Lau go tak nie lubi?
OdpowiedzUsuńWszystkiego dowiesz się w kolejnych rozdziałach. ; )
UsuńPozdrawiam!
Suzanne. :)
Dawaj szybko next!!!!
OdpowiedzUsuńAkcja coraz bardziej się rozkręca :-)
Świetny! Nie mogę się doczekać next'a dawaj go szybko. :))
OdpowiedzUsuńNudny nic się nie działo początek nudny na ten blog powinnas dac jakies romantyczne gesty jakieś
OdpowiedzUsuńNie chcę żeby blog od razu zaczynał się od miłości, wszystko w swoim czasie, a może i nawet w następny rozdziale?
UsuńPozdrawiam! : )
Suzanne xx
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Już kocham tego bloga !!!!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział 😉
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta! ☺